Dąbrowica nocą

WKKW Stara Miłosna na zakończenie sezonu

 

Pierwszy weekend października spędzony na zawodach w Starej Miłośnie był dla nas zamknięciem sezonu wkkw w roku 2012. Poza krajowymi konkursami w klasach od LL do 1* odbyły się również Mistrzostwa Polski Amatorów rozgrywane w klasach LL i L.

Zasady kwalifikacji do tych Mistrzostw pozwoliły na start Hani i Sylwka w klasie LL oraz Zosi z Faworkiem w L-ce. Pozostałe nasze pary wystartowały w zawodach krajowych:

  • Ewa i Merido w CNC 1*

  • Jarek i Portos w P

  • Jarek i Naomi w LL

Ciekawi byliśmy zwłaszcza startu tej ostatniej pary, gdyż był to całkowity debiut półsiostry Nepala w wkkw !

Po probie ujeżdżenia byliśmy bardzo zadowoleni ze swoich przejazdów. Wyniki pozwalały na optymizm przed skokami, bo wszystkie nasze konie sklasyfikowane były wysoko.

Próba skoków nie była jednak szczęśliwa dla wszystkich, bo tylko „maluchy” przejechały ją bez punktów karnych. O ile dla Sylwka i Faworka nie były to duże wyzwania, to przejazd Naomi dał nam wszystkim dużo satysfakcji. Niestety „starsi koledzy” czyli Merido i Portos zgodnie złapali po 12 pkt karnych, co przyćmiło trochę radość po przejazdach młodzieży.

Sytuacja po dwóch próbach była niezła przed krosem.

Zosia w Mistrzostwach L była druga, Hania w Mistrzostwach LL czwarta.

W zawodach krajowych LL Jarek na Naomi zajmował drugą lokatę !!, na Portosie w P był piąty, a Ewa na Merido była czwarta w gwiazdce.

Trasy krosów we wszystkich klasach były dość trudne ze wskazaniem na bardzo trudne w klasach L i LL.

Nasze kucyki poradziły z nimi sobie jednak bezproblemowo. Zarówno Sylwek jak i Faworek „przyszły” na zero i normie czasu, co pozwoliło Hani na przeskoczenie na trzecie miejsce, a Zosi na utrzymanie drugiego.

Obie nasze pary wysłuchały więc hymnu narodowego stojąc na podium Mistrzostw odbierając odpowiednio Zosia srebrny, a Hania brązowy medal.

W jednej gwiazdce Ewa i Merido pokonali kros bez punktów karnych na przeszkodach, ale niestety spóźniając się kilka sekund. Przejazd w normie dawał naszej parze nawet drugie miejsce w konkursie, a tak trzeba było zadowolić się „tylko” czwartym.

Portos i Jarek „zaliczyli” niestety jedno wyłamanie na białym kornerze, co zepchnęło naszą parę w dolne partie klasyfikacji końcowej.

Najdziwniejsza rzecz wydarzyła się przed starem Jarka na Naomi. Kilka minut przed wyznaczoną godzina rozpoczęcia krosu tej pary Jarek dowiedział się, że został zdyskwalifikowany!!!! za wjazd koniem na trasę. Owszem, obserwując przejazd Hani na Sylwku był już na koniu, ale odszedł stępem kawałek od rozprężalni, aby widzieć jak córka pokonuje kolejne przeszkody. Nie stępował daleko, nie pokazywał swoich przeszkód, po prostu chciał coś widzieć, bo z bezpośrednio z rozprężalni obserwować można było tylko „jedynkę”, a parę metrów obok już wszystko. Niestety sędziowie nie pozwolili Naomi na start tłumacząc się przepisami!!! Zdziwienie wszystkich było tak wielkie, jak nieugiętość sędziów. Nie i już !!! Szkodliwość czynu żadna – kara nieadekwatna. Klasa LL.

Naomi po zakończeniu konkursu ruszyła jednak na trasę i pokonała ja na czysto i w czasie, czym bardzo rozradowała mocno zniesmaczonego Jarka. Dała tym samym nadzieję na kontynuowanie kariery swego braciszka – Nepala.

Naomi2